Zaczęły się wyłudzenia metodą "na RODO". Nie daj się oszukać

By in ,
Zaczęły się wyłudzenia metodą "na RODO". Nie daj się oszukać

RODO, czyli unijne rozporządzenie dotyczące ochrony danych osobowych wchodzi w życie 25 maja 2018 roku. Firmy muszą przygotować się do nowych zasad zbierania i przetwarzania danych w internecie. Niektórzy wykorzystują niewiedzę przedsiębiorców i straszą ich, sprzedając przy tym nic nie znaczące certyfikaty.

Część przedsiębiorców otrzymała niedawno maile dotyczące wdrażania przepisów RODO. Pod pięcioma pytaniami znalazł się zapis: „Czekamy na odpowiedź do 15.05. W innym przypadku kierujemy sprawę do GIODO, sądu i prokuratury.” Podmiot, który wysyłał maila z pytaniami oferuje oczywiście pomoc, w tym audyt – za dość wysoką opłatą.

Marek Krześnicki z serwisu Bezprawnik.pl zaznacza, że treść wiadomości skonstruowano jako wniosek o udostępnieni informacji publicznej. Nie dotyczy to zatem większości przedsiębiorców, bo do udostępniania informacji publicznych zobowiązane są władze publiczne i podmioty wykonujące zadania publiczne.

Podszywanie i nic nie znaczące certyfikaty
Pod jedną z wiadomości podpisane były firmy ODO 24 i iBHP. Skontaktowała się z nimi „Gazeta Prawna”. Pracownicy obu firm tłumaczą, że nie mają nic wspólnego z wysyłanymi pismami. Ktoś po prostu próbuje się pod nie podszyć, wykorzystując wyrobiony autorytet.

Agnieszka Świątek-Gruś, rzecznik prasowy GIODO, cytowana przez „Gazetę Prawną” zaznacza, że takie przypadki trzeba niezwłocznie przekazywać organom ścigania. Dziennik opisuje też przypadki sprzedaży nic nie znaczących certyfikatów gotowości na RODO. Te oficjalne będą przecież wystawiane przez odpowiednie organy dopiero po 25 maja.

RODO stało się popularnym tematem, a wielomilionowe kary budzą strach – podobnych przykładów „metody na RODO” będzie zatem więcej.

źródło: /Businessinsider.com.pl/